W aptekach pełno jest specyfików na grypę i przeziębienie. Oferują szybkie i proste rozwiązanie problemu, tak byśmy mogli wrócić do normalnego funkcjonowania. Ja osobiście wolę sprawdzone, domowe receptury, które w naturalny sposób pomagają nam zwalczyć infekcję i odbudować odporność.
Z aptecznych suplementów stosuję wspomagająco tylko Sambucol, Argentin T na ból gardła oraz wodę morską i Sinulan Express forte na zatkany nos. Gdy dopadnie mnie przeziębienie lub infekcja wirusowa w dużych ilościach zażywam Grykaminę C, którą szczerze polecam każdemu. To powinien być must have w każdej domowej apteczce. Jest to w 100% naturalna witamina C, której nie możemy przedawkować. Na samym początku infekcji warto przez krótki czas dawkę maksymalnie zintensyfikować i stosować po 2 kapsułki co 2 godziny przez jeden do dwóch dni. Czy można aż tyle? W przypadku dorosłego jak najbardziej tak i jest to w pełni bezpieczne, co sprawdziłam już niejednokrotnie na sobie i rodzinie. W przypadku dzieci trzymajmy się jednak zalecanego na opakowaniu dawkowania. Do tego polecam koncentrat pierzgi pszczelej, witaminę D oraz ajurwedyjską kompozycję Trikatu. Do picia herbatka z czystka, która ma wspaniałe właściwości antybakteryjne i antywirusowe. I koniecznie domowy napar na grypę i przeziębienie.

Napar na grypę -składniki
Domowy napar na grypę i przeziębienie
Jak przygotować prostą miksturę, która dość szybko stawia na nogi i pomaga w naturalny sposób wspomóc organizm w walce z infekcją? By przygotować domowy napar na grypę i przeziębienie potrzebne nam będą:
- kilka suszonych kwiatów lipy
- 2 plasterki świeżego imbiru
- pół łyżeczki suszonego tymianku
- sok z połówki cytryny
- łyżeczka kurkumy
- ząbek czosnku
- sok/syrop z czarnego bzu
- sok/syrop z malin
- odrobina Tabasco/ może być szczypta chilli
Zagotowujemy wrzątek i wrzucamy pół łyżeczki suszonego tymianku, suszone kwiaty lipy oraz dwa plastry świeżego imbiru.
Suszony kwiat lipy pięknie się rozwija. Możecie go sami nazbierać w okresie letnim i ususzony przechowywać w słoiku. Jest dostępny też w sklepach ekologicznych i zielarskich.
Wszystko gotujemy na małym ogniu ok. 8 minut i zdejmujemy z ognia zakrywając napar przykrywką. Zostawiamy do zaparzenia na jeszcze ok. 3 minuty, tak by napar miał ciemny, wyrazisty kolor.
Wciskamy pół cytryny i dodajemy łyżeczkę kurkumy i przeciśnięty jeden ząbek czosnku. Kurkuma to zioło lecznicze od wieków wykorzystywane w Ajurwedzie. Warto się z nią zaprzyjaźnić i na co dzień stosować w kuchni. Więcej na jej temat pisaliśmy w oddzielnym artykule.
Dolewamy sok/syrop z czarnego bzu oraz sok lub syrop z malin w ilości wedle uznania, tak by napój był przyjemnie słodki. Na koniec kilka kropli Tabasco, by wzmocnić działanie kurkuminy zawartej w kurkumie.
Wypijamy mocno ciepły napar i wskakujemy pod pierzynę. Jeszcze tylko kilka kropli olejku z drzewka herbacianego zakraplamy do kominka lub po prostu na chusteczkę położoną obok łóżka. Odpoczywamy i pozwalamy by nasze mądre ciało zwalczyło wirusa.
Polecam też dodatkowo popijać jeszcze złocisty napój z kurkumy, imbiru, cytryny i miodu który możemy pić całym rokiem, by wzmocnić organizm. W czasie infekcji najlepiej sprawdzi się miód lipowy lub spadziowy.
Zdrowia życzę,
Patrycja.
Julia
świetnieeee, dzięki wielkie, od 2 miesięcy zażywam kurkumę, a że jestem właśnie mocno przeziębiona, to z przyjemnością zrobiłam sobie taki napar, o jakim tu piszesz. czekam na więcej :3
Julia
Tak naprawdę chodziło mi o ten złocisty napar z kurkumą 🙂 Więc zostawiłam komentarz pod nie tym postem, ale ten napar też wygląda świetnie i na pewno go wypróbuję