Dziś moja propozycja na genialny pudding czekoladowy z gorzkiej czekolady i kaszy jaglanej, pełen słodkich daktyli, z nutą migdałów, kokosa i prawdziwej wanilii. Bardzo zdrowy i odżywczy, bo dodatkowo dodałam do niego nasiona chia, które stanowią bogate źródło kwasów tłuszczowych Omega 3 i Omega 6 w optymalnych proporcjach. To cenne źródło witamin, minerałów, przeciwutleniaczy i wapnia. Prosty sposób na wzbogacenie naszej diety, a w szczególności diety dziecka w wartościowe składniki odżywcze. Polecam bardzo kobietom w ciąży i mamom karmiącym. Jeżeli śledzicie nasz blog, to już pewnie wiecie, że jestem wielką fanką tych małych nasionek. O ich właściwościach przeczytacie TUTAJ, a inne moje przepisy na ich wykorzystanie w kuchni znajdziecie o TU.
Nasiona chia w czekoladowym puddingu z kaszy jaglanej
Pudding z kaszy jaglanej smakuje mi najlepiej właśnie w wersji z dodatkiem czekolady. Spora ilość daktyli i tabliczka prawdziwej, organicznej gorzkiej czekolady sprawiają, że jest on niezwykle gładki, słodki i po prostu rozpływa się w ustach. Finezji dodaje mu mleko migdałowe, olej kokosowy i aromat prawdziwej wanilii w kompozycji z cynamonem i kardamonem. Walory prozdrowotne zwiększają nasiona chia. Dla mnie to deser idealny. Bez cukru, mleka krowiego czy mąki. Rozpieszcza podniebienie swoją kremową konstystencją. I pokochają go dzieci, chociaż to bomba witaminowo-odżywcza bez cukru.
Sposób przygotowania jest prosty i szybki. Nie wymaga od nas wyjątkowych zdolności kulinarnych, a co najwyżej skompletowania potrzebnych składników. Jeżeli ktoś jest zwolennikiem zdrowej kuchni, to z pewnością wszystkie niezbędne produkty ma na co dzień w swojej kuchni.
Do przygotowania 3 porcji potrzebujemy:
- 1 szklanka wody
- 1,5 szklanki mleka roślinnego (ryżowo-migdałowe lub migdałowe)
- 1/3 szklanki kaszy jaglanej
- 15-20 daktyli (zależy jak słodki chcemy uzyskać pudding) – najlepiej żeby to były daktyle niesiarkowane
- 1 tabliczka gorzkiej czekolady (najlepiej prawdziwej czekolady organicznej, bez zbędnych dodatków)
- 1 łyżka oleju kokosowego
- 1 łyżeczka nasion chia
- po szczypcie prawdziwej wanilii, cynamonu, kardamonu i imbiru
- sól do smaku (ok. 1/4 łyżeczki)
Polecam nasiona chia marki Rainforest Foods z certyfikatem Soil Association.
Teraz w sklepie Organeo mamy też dostępne nasion CHIA Bio marki NatVita w bardzo korzystnej cenie – tylko 36,90 zł za 250 g.
Sposób przyrządzenia
Kaszę opłukujemy na sitku najpierw pod zimną, a potem pod gorącą wodą. Możemy też przelać ją wrzątkiem, zamiast płukania pod bieżącą gorącą wodą – taka procedura pozbawia kaszę jaglaną specyficznej goryczki. W garnku zagotowujemy szklankę wody i do wrzątku wrzucamy przepłukaną kaszę. Dodajemy szczyptę kardamonu i suszonego imbiru oraz trochę soli do smaku. Gotujemy na wolnym ogniu aż kasza wchłonie niemalże całą wodę. Dolewamy szklanę mleka roślinnego, np. ryżowo-migdałowe lub migdałowe. Wsypujemy wanilię, cynamon i daktyle. Gotujemy aż kasza będzie miękka i wchłonie mleko.
W małym garnuszku podgrzewamy delikatnie pozostałe 0,5 szklanki mleka i dodajemy do niego pokruszoną tabliczkę czekolady. Mieszamy, aż czekolada się rozpuści. Dodajemy rozpuszczoną w mleku czekoladę do kaszy. Zdejmujemy z ognia i czekamy aż trochę ostygnie, a następnie miksujemy blenderem na gładką masę. Dodajemy łyżkę oleju kokosowego i namoczone wcześniej nasiona chia (łyżeczkę nasion chia zalewamy niewielką ilością ciepłej wody, ale nie gorącej, tak by wchonęły całą wodę i napęczniały, zwiększając swoją objętość). Miksujemy dalej, tak by masa była aksamitnie gładka, bez wyczuwalnych grudek kaszy. Zajmuje to kilka minut. Przekładamy do szklaneczek lub salaterek.
Dekorujemy według uznania. Ja posypałam płatkami migdałowymi.
Można też dodać sezonowe owoce. Z truskawkami deser wygląda bardzo kusząco 🙂
Zjadamy na ciepło lub wstawiamy do lodówki – to już zależy jak nam bardziej smakuje.
Smacznego deseru,
Patrycja.
Kleopatra
Siedzę właśnie w akademiku w swoim pokoju po imprezie. Patrzę do lodówki, a tam nic. Siedzę na głowie i wchodzę na tego bloga… a tu takie cos…
Izabela Ignatowicz
Cześć! Genialny blog :)! Mam pytanie odnośnie mleka migdałowego – można gdzieś dostać takie mleko czyste (bez ryżu) i bez jakiejkolwiek substancji słodzacej :)?
Pozdrawiam gorąco,
Iza